"Odkrywam siebie" - warsztaty dla Drużyn Nieprztetartego Szlaku

W połowie października 10 – o osobowa reprezentacja 53 DH NS z Łbisk wyjechała do Ośrodka „Perkoz” pod Olsztynkiem aby uczestniczyć w warsztatach „Odkrywam siebie” organizowanych przez Główną Kwaterę ZHP. Wraz z naszymi harcerzami w warsztatach wzięły również udział Drużyny Nieprzetartego Szlaku z Łodzi oraz Pturka.

Phm. Dorota Nowak – Małek po raz kolejny przygotowała dla harcerzy niezwykle atrakcyjne zajęcia: wizaż, dziennikarstwo, etiuda filmowa, choreoterapia, florystyka prowadzone przez najwyższej klasy specjalistów. Dnie były wypełnione od rana do wieczora z krótkimi przerwami na posiłek, lecz nikt nie czuł zmęczenia – wręcz odwrotnie wszyscy czekaliśmy na kolejne zajęcia.

W środę wyjechaliśmy do Olsztyna gdzie zwiedziliśmy Oddział Telewizji Regionalnej – TV Olsztyn, Olsztyńskie Radio oraz obejrzeliśmy spektakl w Teatrze Lalek. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Olsztynku gdzie w Hucie Szkła Artystycznego zobaczyliśmy jak wykonuje się szklane ozdoby.

Finał warsztatów odbył się w piątek wieczorem – był to wieczór pełen niespodzianek. W pełnym makijażu zrobionym na zajęciach z wizażu, w odświętnych strojach weszliśmy na salę, w której na środku leżał zielony dywan z przyczepionymi, wcześniej wykonanymi „gwiazdami” wszystkich uczestników warsztatów. Rozpoczęła się gala. Każdy z nas przez chwilę poczuł się prawdziwą Gwiazdą – wybieg jak na pokazie mody, flesze aparatów i odciśnięta dłoń – rodem z Cannes. Niespodzianek to jednak nie był koniec. Gdy weszliśmy na stołówkę, stanęliśmy w progu jak wmurowani – miejsce to przeszło istną metamorfozę – to już nie była stołówka – to była sala bankietowa. Stoły pięknie udekorowane przygotowanymi na zajęciach z florystyki kompozycjami kwiatowymi, w pucharach kolorowe galaretki, patery pełne ciast. Na stole obok do wyboru sałatki, wędliny, sery, warzywa – czego tylko podniebienie zapragnie. Wieczór zakończyliśmy dyskoteką – nasz mistrz wizażu – pdh Adrian Łukaszewski tym razem przeobraził się w DJ.

Z ogromnym żalem wyjeżdżaliśmy z Perkoza, bowiem i tym razem sprawdziło się przysłowie: „Wszystko co dobre to się szybko kończy”.

 pwd. Dorota Cichocka - Zawada