Wczoraj tuż po 5.00 rano w Górze Kalwarii na ulicy Kalwaryjskiej doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął na miejscu 34-letni mężczyzna kierujący mazdą. Zwracamy się z apelem i prośbą do wszystkich osób jeżdżących pojazdami, jak również pieszych o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach, o uważną jazdę, stosowanie się do znaków drogowych, a przede wszystkim o nie wsiadanie za kierownicę po wypiciu alkoholu. Zwracamy się z apelem i prośbą do wszystkich osób jeżdżących pojazdami, jak również pieszych o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach, o uważną jazdę, stosowanie się do znaków drogowych, a przede wszystkim o nie wsiadanie za kierownicę po wypiciu alkoholu. Skuteczność tych przedsięwzięć zależy jednak od tego czy przekazane informacje zostaną potraktowane z należytą powagą.Do wypadku doszło wczoraj tuż po 5.00 rano w Górze Kalwarii na ulicy Kalwaryjskiej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 24-letni Rafał K. kierujący renaultem z nieustalonych dotąd przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w prawidłowo jadącą mazdę. W wyniku tego zderzenia mazda odbiła się od renaulta i uderzyła w zaparkowanego vw, odłamki szkła i oderwane elementy samochodów uszkodziły też toyotę. 34-letni mężczyzna kierujący mazdą zginął na miejscu. Sprawca wypadku, Rafał K. z ciężkimi obrażeniami ciała został zabrany śmigłowcem do szpitala. Zwracamy się z apelem i prośbą do wszystkich osób jeżdżących pojazdami, jak również pieszych o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach, o uważną jazdę, stosowanie się do znaków drogowych, a przede wszystkim o nie wsiadanie za kierownicę po wypiciu alkoholu. Skuteczność tych przedsięwzięć zależy jednak od tego czy przekazane informacje zostaną potraktowane z należytą powagą. Zwracamy się z apelem i prośbą do wszystkich osób jeżdżących pojazdami, jak również pieszych o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach, o uważną jazdę, stosowanie się do znaków drogowych, a przede wszystkim o nie wsiadanie za kierownicę po wypiciu alkoholu. Skuteczność tych przedsięwzięć zależy jednak od tego czy przekazane informacje zostaną potraktowane z należytą powagą. Przyczyny i okoliczności tego wypadku wyjaśniają policjanci z piaseczyńskiej dochodzeniówki.
Komentarze opinie