
SONDA NA STRONIE ITV PIASECZNO - ZAGŁOSUJ
Szanowna Redakcjo,
Piszę do Was w imieniu wielu rodzin z podwarszawskiej miejscowości Złotokłos i okolicznych wsi położonych w gminie Piaseczno.
Mieszkamy na terenach dawnego uzdrowiska i miejsca wypoczynku wielu Warszawiaków, wkrótce miejsce to ma stać się polskim ZANZIBAREM (dzięki inwestycji Adventure World Warsaw �" wodno tematyczny Park Rozrywki).
Nasza wieś się rozwija, przybywa mieszkańców. Cieszymy się, że powstają lokalne inicjatywy integrujące mieszkańców. Powstanie gigantycznego parku rozrywki nie odpowiada na potrzeby lokalnych mieszkańcow a realizuje przede wszystkim indywidualne interesy lokalnych polityków.
Zastanawiamy się jak jest możliwe, że pozwolenie na inwestycję będzie wydane na podstawie zaniżonych i niepełnych obliczeń dotyczących chociażby hałasu, czy negatywnego wpływu na środowisko. Jak to możliwe, że w raporcie środowiskowym firma wynajęta przez inwestora zagrożenia płynące z masowego parku rozrywki przedstawia jakby to był ogródek piwny a nie atrakcja dla setek tysięcy ludzi. Dlaczego do wsi, w której są raptem 3 asfaltowe drogi, mega problem z dojazdem z każdej ze stron (Piaseczno lub Janki) zgadzamy się wprowadzić dodatkowe kikaset tysięcy samochodów rocznie???!!!
I wreszcie dlaczego pod inwestycję przeznaczamy teren w centrum miejscowości, obejmujący tereny ze stawami groblami, do tej pory chroniony przed zanikiem stawów i zatruciem w nich wody; teren sąsiadujący z Kościołem i zabytkowym parkiem? Skąd pomysł aby inwestycję, które za granicą są lokowane na kilkuset hektarowych działkach obok autostrad, z dala od zabudowań mieszkalnych wciskać na 39 hektarów w środku kilku miejscowości z zabudową jednorodzinną? W wiosenno-letnie długie weekendy inwestor może się spodziewać nawet 20 tys. Klientów dziennie czy ktoś pomyślał o bezpieczeństwie tych osób i mieszkańców? W przypadku kolizji wszystkie (3) drogi dojazdowe będą kompletnie zablokowane co uniemożliwi dojazd służb ratunkowych.
Inwestor obiecuje 300 miejsc pracy ale w tej miejscowości to nie bezrobocie jest problemem a brak podstawowej infrastruktury: dróg, odwodnienia (jesteśmy ciągle zalewani) i kanalizacji.
Zdeterminowane władze Gminy robią wszystko by inwestycja ruszyła twierdząc, że to 300 nowych miejsc pracy dla lokalnej ludności, ale czy tylko to kieruje władzą? A może jednak górę biorą indywidualne interesy poszczególnych polityków (np. radny Mariusz Słowik i jego rodzina ma blisko 5ha ziem sąsiadujących z tą inwestycją)
Czujemy, że cała ta inwestycja ma drugie dno, bo na siłę była utrzymywana w tajemnicy, a w między czasie zmieniono jej założenia (z kompleksu wellness ze Spa i hotelem; po cichu zamieniono ją na Adventure Park, a my mieszkańcy żyliśmy w przekonaniu że będzie SPA i hotelik).
Dlaczego gmina nie poszukuje inwestora, który wykorzysta naturalne walory krajobrazowe tego miejsca? Bliskość rezerwatu rzeki Jeziorki i krajobrazowego Parku Chojnowskiego? Dlaczego godzi się na całkowitą degradacje środowiska i zniszczenie naszego dotychczasowego życia.
Dlaczego wyłączyli z dotychczasowego planu zagospodarowania ten teren pomimo, że były zgodne z planem zrównoważonego rozwoju?
Jak to jest, że kilka tysięcy mieszkańców, płacących podatki w tej gminie jest lekceważonych a kompletnie nieznany inwestor uprzywilejowany?
Wierzymy, że Państwa pomoc reporterska, kompleksowe podejście do tematu, prześwietlenie interesu gminy i lokalnych polityków, a w konsekwencji nagłośnienie całej sprawy będzie niezastąpione.
Bardzo liczymy na zainteresowanie naszą sprawą i chętnie udzielimy wszelkich informacji jakie posiadamy (a jako fajnie zorganizowana lokalna społeczność mamy ich sporo).
Aby uzyskać rzetelne informacje nt. w/w inwestycji i wysłuchać wszystkich zainteresowanych stron zostało zorganizowane spotkanie z lokalną społecznością, Inwestorem i przedstawicielami Gminy Piaseczno, które odbędzie się 27 kwietnia w Szkole w Złotokłosie o godz. 19.00
Myślę, że to idealny moment do uzyskania pełnego obrazu sytuacji i zebrania wielu informacji niezbędnych do przygotowania ewentualnych publikacji.
Gorącą zapraszamy Państwa na to spotkanie.
Jednocześnie w załączeniu przedstawiamy pakiet podstawowych informacji nt. Inwestycji i naszych kluczowych wątpliwości.
Pozostaję do dyspozycji.
W imieniu społeczności lokalnej,
Ania Bizoń
UWAGI LOKALNEJ SPOŁECZNOŚCI
Firma Las Palm Sp. z o.o. stara się o uzyskanie pozytywnych warunków środowiskowych niezbędnych do pozwolenia na budowę parku rozrywki Adventure Word Warsaw na terenach dawnych stawów z zabytkowymi groblami w podwarszawskiej miejscowości Złotokłos, Gm. Piaseczno (26km od Warszawy)
Plany dotyczące inwestycji zmieniają się w zastraszającym tempie wprowadzając dezinformację wśród lokalnej ludności. We IX. 2010 Inwestor zgłasza chęć budowy centrum SPA wraz z infrastrukturą hotelową �" taka inwestycja jest wpisana w lokalne środowisko, roślinność, charakter miejsca. W lutym 2011 (cichaczem) zostaje zmieniona nazwa inwestycji i jej charakter na Park wodno-tematyczny Adventure Park o charakterze masowym.Gmina Piaseczno 20 kwietnia 2011 (dziś) ustanawia plan zagospodarowania przestrzennego dla wsi Złotokłos wyłączając z niego działki położone we wsi Złotokłos a planowane pod w/w inwestycję (dz. 56; 57; 58/1; 41/5), w ten sposób otwiera sobie furtkę do wydania pozwolenia na budowę Inwestycji na mocy warunków zabudowy.Z raportu złożonego przez Inwestora w celu uzyskania pozytywnych warunków środowiskowych wynika następujący charakter Inwestycji:- 39 hektarów z atrakcjami wodno-tematycznymi m.in. kolejka
górska Bumerang wys. 18m (coś ala rollercoaster); karuzele, wieża
ciśnień, rwące rzeki, pokazy kaskaderskie, motorówki, baseny, wieża
skoków, strefa spa i wellness, sala zabaw, własne zaplecze
gastronomiczne i usługowe (kioski, sklepiki, itp.); zał nr 2
- przewidywany maksymalny ruch kołowy to 1 825 000 pojazdów
rocznie = 600 samochodów na godzinę
- własny, płatny parking na 3000 samochodów
- przewidywany poziom hałasu to 50dB
- Inwestor planuje stworzyć 300 nowych miejsc pracy
5. Wątpliwości/ obawy lokalnej społeczności
Po szczegółowej analizie raportu i jego zderzeniu z informacją wysłaną do mieszkańców przez Inwestora (załącznik), my mieszkańcy jesteśmy pełni obaw i szczerze zdziwieni świadomym wprowadzaniem nas w błąd:
- inwestycja nie będzie miała charakteru rekreacyjno/turystycznego �" będzie masową inwestycją z zakresu szeroko rozumianego „Entertainmentu” zupełnie nie wpisaną tematycznie w charakter miejsca inwestycji (centrum miejscowości ze stawami i groblami; przylegające do zabytkowego parku i sąsiadujące z miejscem kultu religijnego �" uroczym kościółkiem); inwestycją znacząco oddziaływującą na środowisko
- dobór urządzeń tematycznych (np. rollercoaster, motorówki), muzyka puszczana z megafonów oraz piski szczęśliwych gości (chociażby na kolejce) zamienią naszą wieś w jedno wielkie wesołe miasteczko
- przewidywany ruch kołowy spowoduje brak możliwość dojazdu do naszych posiadłości, znacząco wydłuży się czas podróży do/z miejsc naszej pracy. Przepustowość naszych dróg po prostu nie pozwala na taką inwestycję. Nie wspominając o budowie �" Inwestor planuje przejazd 140 ciężarówek dziennie (każda 20ton) przez okres 6 miesięcy
- wjazd na parking na 3000 samochodów (porównywalny z parkingiem Centrum Handlowego Janki), zakorkuje całą ulicę Piaseczyńską (każdy kierowca musi zatrzymać się choć na chwilę)
- opłaty pobierane za parking spowodują, że wielu gości chcąc uniknąć opłaty za parking będzie stawiać samochody w okolicznych uliczkach, przy płotach naszych domów
- deklarowany poziom hałasu jest nieprawdziwy i wprowadza w błąd mieszkańców, gdyż nie bierze pod uwagę takich hałasów jak: muzyka; piski ludzi na atrakcjach, hałas samochodów dojeżdżających do parkingu, synergii z poziomem hałasu z autostradą S7. W rzeczywistości hałas będzie znacznie większy niż zgłoszone do gminy 50dB (i każdy logicznie myślący obywatel ma świadomość chociażby poziomu hałasu z motorówek)
- obiecywane miejsca pracy będą miały charakter sezonowy; profil oczekiwanych pracowników (młodzi, energiczni, komunikatywni, z podstawową znajomością języka) jest sprzeczny z profilem mieszkańców naszych okolic chętnych do podjęcia pracy.
Czystość intencji i konflikt interesów
Nie wierzymy w czystość intencji Inwestora �" czytając list do mieszkańców (zał nr 1) oraz zderzając go z raportem Inwestora złożonym w Gminie, celowo jesteśmy wprowadzani w błąd.
Gmina zaś celowo przymyka oczy na wiele nieprawidłowości w raporcie (chociażby wyliczenie poziomu hałasu)
Jesteśmy również głęboko zaniepokojeni, że decyzje w sprawie w/w inwestycji są podejmowane przez radnych osobiście zainteresowanych w/w inwestycją ze względu na posiadany majątek.
List od inwestora w drugiej części. Zapraszamy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie