Do dramatycznych wydarzeń doszło w środę w nocy w powiecie piaseczyńskim. Niewinnie brzmiące wezwanie do pacjenta z zaburzeniami psychicznymi skończyło się nocnym rajdem po Lesznowoli, strzelaniną pod Magdalenką i interwencją Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Około drugiej w nocy do dyspozytorni Falck Medycyna zadzwonił dyżurny policji, prosząc o pomoc - wedle funkcjonariusza jeden z mieszkańców Lesznowoli, rzekomo leczony psychiatrycznie, zakłócał ciszę nocną. Dyspozytor niezwłocznie wysłał zespół ratowniczy Falck z Piaseczna. Na miejscu ratownicy zastali przedziwny widok: na podwórku pod blokiem tańczyło dwóch mężczyzn - jeden z nich nie miał na sobie ubrania. Na widok karetki i radiowozu nagi mężczyzna rzucił się do ucieczki.Próbując umknąć stróżom prawa mężczyzna zdemolował dwa samochody a następnie, trzymając w ręce przedmiot przypominający broń, uciekł do lasu w okolicach Magdalenki. Policjanci ruszyli w pościg. W pewnym momencie, gdy funkcjonariusze wbiegli do lasu, uciekinier rzucił się na jednego z nich. W obronie kolegi drugi z policjantów użył broni - poszkodowany został ranny w brzuch. Na miejscu pomocy udzielili mu ratownicy Falck Medycyna, jednak stan mężczyzny był na tyle poważny, że medycy wezwali na pomoc śmigłowiec Lotnioczego Pogotowia Ratunkowego. Rannego z krwawieniem do jamy otrzewnowej przewieziono do szpitala w Warszawie.
Komentarze opinie