
Udostępniamy tekst Katarzyny Nowocin-Kowalczyk otrzymany na naszą skrzynkę pocztową , dotyczący piaseczyńskiej oświaty. Czy zgadzacie się Państwo z tym co jest tu napisane? Co zrobić aby poprawić stan oświaty w Gminie Piaseczno? Co myślicie o działaniach władzy, a z drugiej strony środowiska oświatowego?
Rok temu, dwie odważne kobiety, pani Dorota Cichocka-Zawada i pani Jolanta Zel, powiedziały głośno to, o czym wiele osób mówiło szeptem i czego wiele osób doświadczyło na własnej skórze. Powiedziały - PANIE BURMISTRZU, STOP MOBBINGOWI W PIASECZYŃSKIEJ OŚWIACIE!
Po ostrych słowach, które padły 11 marca, 2015r na posiedzeniu Komisji Oświaty Rady Miejskiej w Piasecznie, a które pokazała telewizja ITV Piaseczno, zawrzało nie tylko w środowisku nauczycieli, dyrektorów i rodziców, ale także w samym urzędzie gminy.
Urzędnicy rozegrali tę partię w iście PZPR-owsko - PO-wskim stylu. Po pierwsze - ZAPRZECZENIE. Pan Burmistrz Zdzisław Lis publicznie stwierdził, że nic mu nie wiadomo, aby zjawisko mobbingu występowało w piaseczyńskiej oświacie. Po drugie - WZMOCNIENIE POZYCJI PROTEGOWANYCH - Pani Dyrektor ZEAS-u jest nie tylko kompetentną osobą na tym stanowisku, ale jest najlepszą z najlepszych i pan Burmistrz nie ma do niej absolutnie żadnych zastrzeżeń. Po trzecie - OBIETNICA, czyli - rzecz zostanie dogłębnie zbadana. I tu dochodzimy do punktu czwartego - TUSZOWANIE, zwane oficjalnie BADANIEM SPRAWY. Dość wspomnieć o oświadczeniach, które Dobrowolnie Musieli podpisać pracownicy ZEASU, mówiące o tym, że nie byli oni poddawani mobbingowi. W ten sposób mamy zbiór dowodów na papierze, podpisanych imieniem i nazwiskiem konkretnych osób. Mobbingu nie ma. Dorzućmy do tego indywidualne rozmowy z poszczególnymi dyrektorami placówek oświatowych wraz z umiejętnym uświadomieniem im faktu, od kogo zależy ich dalsza kariera, i że ze stanowiska można każdego odwołać w dowolnym momencie. I tak, ewentualni świadkowie zostają wyeliminowani. Zagrożenie zostaje zneutralizowane, a przeciwnik rozbrojony. Przechodzimy do punktu piątego - GEST PRZYJAŹNI. Oto, ni stąd ni zowąd, drugim wiceburmistrzem zostaje mianowana … nauczycielka, miła, ambitna acz dziwnie spolegliwa. Zwieńczeniem tych pięciu standardowych punktów jest etap szósty - ODWROCENIE ROL, czyli kat - ofiarą, ofiara - katem. Dzięki temu, honor urzędu zostaje uratowany, a jego racja wzmocniona. Sprawa trafia do Sądu z powództwa prywatnego o naruszenie dóbr osobistych pani dyrektor ZEASU, Edyty Woźniak. Oskarżone są dwie, pani Dorota Cichocka-Zawada i pani Jolanta Zel, czyli te, które ośmieliły się głośno zaprotestować przeciwko zjawisku mobbingu i prosić Burmistrza o pomoc. Dwie oskarżone, dwa kozły ofiarne złożone na ołtarzu zarówno przez środowisko oświatowe, jak i przez urząd.
A co z pierwszą grupą, czyli nauczycielami, dyrektorami i rodzicami? No cóż. Po zdarzeniach 11 marca, w wielu pojawiła się nadzieja, że wreszcie coś się zmieni na lepsze. Padało wiele słów uznania dla odwagi bohaterek oraz zapewnień o wsparciu i solidarności. Słowa, słowa, ulotne słowa… uściski rąk… poklepywanie po plecach… uśmiechy… komentarze poparcia na portalach społecznościowych… i … NIC… koniec… Temat umarł. Nastąpił szybki powrót na wcześniejsze pozycje, nabranie wody w usta i udawanie, że problemu nie ma. Zwyciężył STRACH? Dbanie o własny interes? Tumiwisizm? Totalna dewaluacja pojęć - solidarność, grupa, honor, odwaga, walka z niesprawiedliwością i przemocą, prawda. Pojęć jakże zakorzenionych w polskiej historii i kulturze. Pojęć od wieków przekazywanych z pokolenia na pokolenie. I to nie kto inny, a właśnie nauczyciele mieli w tym swoją ogromną zasługę. Nie tylko opowiadali i kształtowali, ale przede wszystkim dawali swoim uczniom przykład własną postawą. Smutne, że teraz, tu, w Piasecznie, akurat ta grupa, daje przyzwolenie na stosowanie niegodnych praktyk. Pozwala, brylować przemocy, strachowi, fałszowi. Smutne, że nie ma jedności i solidarności, a odwagi brak. Przerażające, że zabetonowane usta i zamknięte oczy pozwalają bezczynnie stać z boku i ignorować strzelanie do dwóch kobiet - posłańców. Wysłanników, chociaż nieformalnych, całego środowiska oświatowego. Powiedziały to, czego większość z Państwa w dalszym ciągu boi się powiedzieć. Powiedziały NIE dla przemocy.
Jednostka może sporo, ale siła grupy jest przeogromna. Trzeba tylko, aby grupa odnalazła swoja siłę.
KNK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie