We wtorek 14 lipca w Sądzie Rejonowym wydział karny w Piasecznie odbyła się kolejna rozprawa karna przeciwko byłemu burmistrzowi Piaseczna, Zdzisławowi Lisowi z powództwa Krystyny Otręby, właścicielki przedszkola publicznego w Piasecznie, o zaniżanie dotacji przez Gminę i w przedszkolach. W trakcie rozprawy dwie osoby były przez Wysoki Sąd przesłuchiwane. Dyrektor przedszkola Zebra, Olga Baca zeznała, że dotacje w latach 2013-2016 były naliczane i płacone z naruszeniem prawa. Burmistrz ukrywał koszty prowadzenia przedszkoli gminnych pod innymi paragrafami i tym samym łamał przepisy.Świadek zeznał, że nawet pisma z Ministerstwa Edukacji przypominające o ustawie Burmistrz miał za nic.W gminnych budynkach remonty były ukrywane w dziale inwestycje gminne, co nawet potwierdził biegły sądowy z zakresu budownictwa. Zeznania składała także obecna kierownik referatu kontroli do spraw rozliczeń dotacji dla przedszkoli w CUW, pani Elżbieta Gorzkowska, która wiele faktów nie pamiętała, ale potwierdziła, że jej zwierzchnikiem był burmistrz Lis. Zacytowane przez prawnika zeznania glównej księgowej ZEASu, że wszyscy w ZEAS wiedzieli o złym wyliczaniu dotacji w latach 2013 -2016 i Pani Gorzkowska specjalistka od przedszkoli, doskonale o tym wiedziała. Świadek zeznała, że księgowa kłamała. Przyznała, że jej mąż pracuje na stanowisku konserwatora w Gminnym przedszkolu nr 9, ale jest zatrudniony w Wydziale Utrzymania Zieleni w Gminie. Na pytanie Sądu, kto jeszcze pracuje w placówkach gminnych z jej rodziny, nie przyznała się ,że jedna z córek pracuje na świetlicy SP Nr 3 w Gołkowie w charakterze nauczyciela, a druga jako sekretarka w Przedszkolu Gminnym Nr 8 w Zalesiu Dolnym. Sprawa została odroczona do 16 października i w ciągu 3 tygodni strony mogą składać wnioski dowodowe. Przedszkola dysponują dowodami na to, że były burmistrz Lis w sposób celowy i zamierzony ukrywał koszty gminnych przedszkoli, aby nie płacić dotacji zgodnie z ustawą.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie