Reklama

Dzik na terenach zabudowań Zalesia Górnego

itvpiaseczno
01/06/2014 02:25

Szanowni Państwo!

W Zalesiu Górnym (powiat Piaseczyński, gmina Piaseczno, woj. Mazowieckie), przy ulicy Leśnych Boginek, na wysokości posesji nr. 38 (niedaleko skrzyżowania z ulicą Akacjową), od jakiegoś czasu chodzą dwa dziki. Jeden z nich został prawdopodobnie potrącony przez samochód - tylnymi nogami raczej powłóczy, niż chodzi. Wygląda jakby miał niedowład tylnych kończyn. Widocznie dlatego zwierze to nie wraca już do lasu. Możliwe, że nie ma na to siły. Dlaczego drugi dzik trzyma się razem, nie wiem - może jeden to locha, a drugi to wyrośnięte już prosie. 


Okoliczni mieszkańcy zaczęli dokarmiać te zwierzęta i je oswajać. 


W dniu dzisiejszym chory dzik wyszedł około godz. 14-tej na ulicę Leśnych Boginek i podchodził bardzo blisko ludzi. Taka sytuacja zdarza się codziennie. Do mnie zbliżył się na odległość nawet 2 metrów. Zadzwoniłem do Straży Miejskiej i do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, gdzie dowiedziałem się, że nie ma w Polsce podstawy prawnej do działania w takiej sytuacji.

W kompetencji Ministerstwa Ochrony Środowiska leży m.in. ochrona środowiska naturalnego, do którego zaliczają się dzikie zwierzęta.

 Jako obywatel wzywam Państwa do natychmiastowej reakcji. Nie ma możliwości, by nie było możliwości interwencji w przedmiotowej kwestii.

Proszę wyznaczyć jednostkę lub instytucję kompetentną i podjąć natychmiastowe działanie! Chodzi o interwencję i uratowanie tego zwierzęcia (tych zwierząt). Należy zorganizować schwytanie i transport oraz badania weterynaryjne, w celu stwierdzenia dalszego postępowania, możliwie jak najkorzystniejszego dla tego dzika (tych dzików). Leży to również w interesie ochrony życia i zdrowia obywateli. Są to bądź co bądź dzikie zwierzęta!

 

Sam nie mogę tego zrobić. Nie posiadam odpowiedniego wyposażenia oraz chociażby wiedzy weterynaryjnej. Ponad to, gdybym te zwierzęta "przygarnął do siebie" na posesję, obawiam się, że mógłbym zostać posądzony przez kogoś np. o przywłaszczenie sobie mienia skarbu państwa To może wydawać się śmieszne, ale według mnie, w naszym kraju, może okazać się realne.

 


Sytuacja obecna nie może zostać bez interwencji! Ten dzik, który już został trochę oswojony i ma problemy z poruszaniem się, wychodzi na środek jezdni i podchodzi do ludzi. Stojąc na drodze (co się zdarza bardzo często, nawet w ciągu dnia) stwarza m.in. sytuację zagrożenia ruchu drogowego i może spowodować zagrożenie dla życia lub zdrowia. Gdyby nieostrożny kierowca, nie zauważył tego zwierzęcia i uderzył w nie lub w ostatnim momencie próbował wykonać manewr ominięcia mogłoby dojąć do wypadku. 

Obok drogi jest z jednej strony rów melioracyjny, a z drugiej chodnik i ogrodzenia posesji. Samochód mógłby z jednej strony wpaść do rowu melioracyjnego - powodując uszczerbek na zdrowiu kierowcy i pasażerów lub nawet gorsze skutki. Z drugiej strony samochód mógłby wjechać na chodnik i potrącić pieszego. Skutki w obydwu przypadkach mogą być bardzo negatywne. Dlatego jest to sprawa, którą ewentualnie należałoby rozwiązać we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych - ale przede wszystkim jak najszybciej! Proszę nie traktować tego z lekceważeniem. 

 

Reakcja na powyższe jest Państwa obowiązkiem.


Kopia tego listu zostaje wysłana do MSW, które, podobnie jak Państwa, wzywam do natychmiastowej reakcji i interwencji, z poszanowaniem życia tych zwierząt, w celu uratowania ich oraz w celu ochrony obywateli.

 


Z poważaniem

 

Ben Samborski 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iTVPiaseczno.pl




Reklama
Wróć do