Reklama

DO BURMISTRZA TYLKO Z DYKTAFONEM

itvpiaseczno
19/09/2011 21:41

Po ukazaniu się na stronie ITV Piaseczno reportażu oraz artykułu dotyczącego Budowy ul. Mlecznej Drogi w Józefosławiu, pan Burmistrz Lis zadzwonił do jednej z mieszkanek tej okolicy i zaproponował spotkanie na osobności w dniu 24 sierpnia o godz. 8.00 rano tuż przed planowaną sesją Rady Gminy. Był bardzo niezadowolony, że pani ta zjawiła się na spotkaniu w towarzystwie innego mieszkańca i radnej z tego terenu. Nie przekonały go wyjaśnienia, że budowa drogi jest wspólną sprawą mieszkańców trzech ulic i jedna osoba nie czuje się na kompetentna reprezentować i podejmować decyzje za wszystkich. Pan Lis stwierdził, że przecież nie ma potrzeby rozmawiać ze wszystkimi.


                  Podczas spotkania, Pan Burmistrz stanowczo wyparł się wszystkich swoich obietnic i tego, co mówił na spotkaniu z mieszkańcami zaledwie miesiąc wcześniej, zarzucając manipulacje w mediach. Dopiero, kiedy padł argument, że przecież obietnice te słyszało wiele osób będących wówczas u pana Burmistrza w biurze, pan Lis zaczął się plątać, po czym oświadczył, że doskonale wie i pamięta, co mówił i na pewno nic mieszkańcom nie obiecywał. Na koniec bardzo jałowej rozmowy, podczas której Burmistrz nie był w stanie zmierzyć się z argumentami mieszkańców wykazując się zupełną nieznajomością spraw gminy w tym zakresie, poprosił ich o 2 dni na zastanowienie się nad tą sprawą.


                Tego samego dnia, podczas sesji Rady Miejskiej, pan Burmistrz Lis bardzo stanowczo oświadczył, że nie może teraz wybudować ul. Mlecznej Drogi, ponieważ nie byłby w porządku do innych mieszkańców gminy, którzy są w gorszej sytuacji. Stwierdził, że ul. Mlecznej Drogi jest wybudowana z płyt monowskich „i jak się bardzo powoli jedzie to można przejechać”. Nie wspomniał o wystających drutach i o dziurach w tych płytach, które są w bardzo złym, żeby nie powiedzieć, fatalnym stanie, ani faktu, że wjechanie w taką dziurą skutkuje poważnym uszkodzeniem samochodu. Nie zauważył również tego, iż brak kanalizacji odwodnieniowej sprawia, że po każdym deszczu, zostaje zalewana kanalizacja sanitarna (szambo), która wypływa na powierzchnie podtapiając nie tylko drogę i działki, ale również posesje w środku. Jest to ewidentne zanieczyszczanie środowiska, no, ale to pewnie pana Burmistrza nie dotyczy. No, bo, po co się tym przejmować? Pan Lis ma przecież swoje zobowiązania wobec Pana developera Słowika, który poprosił go o wykonanie za podobne pieniądze drogi, przy której stoją 2 budynki, a ulica ta jest praktycznie nieuczęszczana. I nie ma w tym momencie znaczenia dla pana Burmistrza, że mieszkańcy Józefosławia z okolic ul. Komety, Mlecznej Drogi i Księżycowej (ponad 400 rodzin) nie mają dojazdu do ul. Wilanowskiej, czyli nie mogą wydostać się ze swoich domów i czekają na budowę drogi już od ponad 10 lat. Nie ma też znaczenia, że całą ulicę Księżycową, która jest ciągiem pieszo-jezdnym mieszkańcy wybudowali w kostce ze swoich własnych pieniędzy, pomimo, że ulica ta ma status drogi gminnej.


                 Do kolejnego spotkania z Panem Burmistrzem i z mieszkańcami doszło 9 września b.r. w Sali Plenarnej Urzędu Miasta. Przyszło około 50 osób. Tym razem Pan Burmistrz stwierdził, że to nie on jest winien braku budowy ul. Mlecznej Drogi w terminie obiecanym na czerwcowym spotkaniu, tylko Rada Miejska (?!!!). Na pytanie mieszkańców, dlaczego nie dał radnym wyboru i nie zapytał ich o zdanie w kwestii wyboru budowy ul. Mlecznej Drogi a ul. dla Pana developera Słowika, Pan Lis oświadczył, że konsultował się w tej sprawie z radnymi (?!!!). Było to dosyć zaskakujące stwierdzenie, ponieważ Pan Burmistrz nie był na żadnej komisji problemowej (taki ma obowiązek), aby przedstawić tę sprawę, a radni nic nie wiedzą o podobnych konsultacjach. Owszem, przyszedł Pan Burmistrz na komisję polityki gospodarczej, li tylko po to, aby poprosić radnych o zgodę na wybudowanie drogi służącej developerowi Słowikowi, na którą przeznaczył środki z rezerwy budżetowej. Zastanawiające jest, że należy ją wykonać akurat w tym konkretnym czasie, kiedy wg. urzędu brakuje pieniędzy na utrzymane przedszkoli, gdzie podnosi się drastycznie opłaty, na liceum, które oddaje się powiatowi, na rozbudowę i remonty szkół, co skutkuje opóźnieniami w rozpoczęciu roku szkolnego, na wykonanie odwodnienia w gminie i inne cele. W zadziwiający sposób, Pan Burmistrz Lis nie tylko dość swobodnie traktuje swoje własne słowa i obietnice, ale również środki pieniężne stanowiące rezerwę.


Katarzyna Nowocin-Kowalczyk

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iTVPiaseczno.pl




Reklama
Wróć do