Reklama

Czy przedszkola w Piasecznie zostaną sprywatyzowane?

itvpiaseczno
16/01/2012 16:09
Artykuł z dzisiejszej  Wyborczej

Małgorzata Zubik
16.01.2012 aktualizacja: 2012-01-15 20:16


Czy przedszkola w Piasecznie zostaną sprywatyzowane? Programu przekształcenia placówek publicznych w prywatne zażądali radni, a zarząd gminy analizuje plusy i minusy takiego rozwiązania.
 
W projekcie na 2012 r. budżet Piaseczna to ok. 280 mln zł. Już prawie połowa to wydatki na utrzymanie przedszkoli, szkół, inwestycje oświatowe. Dlatego zarząd chce ciąć koszty. Kilka tygodni temu pisaliśmy, że urzędnicy zastanawiają się nad prywatyzacją kuchni, które gotują obiady dla uczniów. Teraz przyszła kolej na przedszkola.

- Przez rok przyglądałam się sytuacji finansowej gminy, a szczególnie wydatkom oświatowym - mówi Elżbieta Markowska (PO), przewodnicząca komisji finansów i inwestycji w Radzie Miejskiej Piaseczna. - Widząc potrzebę racjonalnego wydatkowania środków publicznych, zgłosiłam wniosek, żeby zarząd przygotował program przekształcenia przedszkoli publicznych w niepubliczne.
 
Wniosek poparli członkowie komisji. Co ich do tego skłoniło? Radnych zaskoczyło, że koszt utrzymania jednego przedszkolaka w gminnej placówce przekracza 1 tys. zł miesięcznie (dla porównania w Warszawie to ponad 800 zł). - Jesteśmy rekordzistami w powiecie, a może i na Mazowszu - mówi radna Markowska. - Mamy 14-15 pracowników administracyjnych na jedno przedszkole, nie licząc kadry nauczycielskiej. Nie ma znaczenia, czy jest w nim 100 dzieci, czy 50. Jeden rzut oka wystarczy, żeby stwierdzić, że w tym drugim przypadku to za dużo. Gdyby zmienić status przedszkola z publicznego na prywatne, nauczyciele, zamiast pracować 5 godzin dziennie, mogliby pracować 8 godzin.

To dlatego, że Karta nauczyciela obowiązuje w prywatnych placówkach częściowo, m.in. nie reguluje kwestii pensum nauczycielskiego. Ale wysokie koszty przedszkoli gminnych powodują wyższe wydatki na te prywatne. Dlaczego? Gmina jest ustawowo zobowiązana do tego, aby przekazywać niepublicznym placówkom dotacje. Minimum to 75 proc. wydatków na dziecko w publicznym przedszkolu. Dotacja w Piasecznie wynosi 771 zł na dziecko, w ciągu roku gmina wypłaci niepublicznym przedszkolom ok. 26 mln zł.

Dzieci jest tak dużo, że najmłodsze, trzyletnie nie miały szans na miejsce w jednym z 12 gminnych placówek (uczęszcza do nich ponad 1 tys. dzieci). Rynek reaguje błyskawicznie: niemal z miesiąca na miesiąc przybywa prywatnych. Jest ich już ok. 45, dają miejsca ponad 2 tys. dzieci. Rodzice płacą średnio 800-900 zł miesięcznie. Gdyby Piaseczno przestało prowadzić przedszkola, nadal musiałoby płacić placówkom niepublicznym. Przepisy przewidują, że podstawą do naliczenia dotacji są w takiej sytuacji wydatki ponoszone przez "najbliższą gminę" na prowadzenie przedszkola publicznego.

Gdy "Gazeta" pyta o "przymiarki" do prywatyzacji przedszkoli gminnych, zastępca burmistrza Piaseczna Daniel Putkiewicz prosi, aby tego sformułowania nie używać. - Na razie analizujemy problem - tłumaczy. - Pojawiła się taka prośba w komisji i my to robimy. Pod uwagę brany jest każdy wariant, ale nie wzbudzałbym paniki. Nie jest tak, że zdecydowaliśmy, że od września nie będziemy mieć publicznych przedszkoli. Przede wszystkim liczymy koszty, próbujemy je obniżać. Na przykład jeszcze w tym roku wprowadzimy do placówek monitoring, który jest tańszy niż etaty dozorców.

Daniel Putkiewicz zapewnia, że gmina przygotuje analizy jeszcze w pierwszym półroczu. - I nie chciałbym używać słowa "prywatyzacja" - zastrzega. - Może obiekt wydzierżawi stowarzyszenie, może pracownicy, rozwiązania mogą być różne. Obserwujemy też inne miasta, przyglądamy się ich pomysłom.

Wśród nich jest Radom, który planuje "uspołecznienie" prawie wszystkich miejskich przedszkoli. Po protestach władze miasta zdecydowały, że z możliwości prowadzenia przedszkoli niepublicznych na bazie publicznych będą mogli skorzystać wyłącznie ich dotychczasowi pracownicy. Przymusu nie będzie. Gmina przekaże im w bezpłatne użytkowanie na 10 lat budynki i wyposażenie. Kto poprowadzi takie przedszkole, dostanie dotację. I ma się zobowiązać do pobierania opłat od rodziców takich samych jak w placówkach samorządu.

- Jako radna mam świadomość, że jeśli dojdzie do prywatyzacji, część rodziców będzie niezadowolonych, ale będą też zadowoleni - uważa Elżbieta Markowska. - Nasi mieszkańcy to jednak nie tylko rodzice małych dzieci. Musimy mieć pieniądze na drogi, chodniki, ścieżki rowerowe, na to, żeby Piaseczno było miejscem atrakcyjnym dla mieszkańców pod każdym względem.

Likwidacja gminnych przedszkoli już budzi emocje na forach internetowych Piaseczna.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,10969690,Sprywatyzuja_publiczne_przedszkola_w_Piasecznie_.html
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iTVPiaseczno.pl




Reklama
Wróć do