Reklama

BRUTALNE POBICIE RADNEJ W URZĘDZIE GMINY PIASECZNO

itvpiaseczno
14/04/2011 19:47
12 kwietnia podczas obrad Komisji Ochrony Środowiska,  po sąsiedzku w gabinecie przewodniczącego rady miejskiej doszło do brutalnego ataku na radna Gminy Piaseczną Panią Katarzynę Nowocin-Kowalczyk Koło Platformy Obywatelskiej. Podczas zajścia ubliżano, wyzywano i grożono radnej. Napastnik posunął się do rękoczynów w wyniku, których radna doznała urazu lewego barku i lewej ręki. Pobicie zostało stwierdzone przez lekarza podczas przeprowadzonej obdukcji. Wg naszych ustaleń sprawcą tego brutalnego czynu jest doradca polityczny burmistrza Lisa, Pan Krzysztof Kasprzycki sekretarz Koła PO w Piasecznie.
   Ofiarę ataku poprosiliśmy o bliższe informacje. Roztrzęsiona i zastraszona radna odmówiła komentarza, potwierdziła jedynie nasze wcześniejsze informacje. O całym zajściu powiadomiona została policja. Czyn ten może być zakwalifikowany jako napaść na funkcjonariusza społecznego w trakcie pełnienia przez niego obowiązków, wtedy sprawca będzie ścigany z urzędu.
Ochrona radnego jako funkcjonariusza publicznego przewidziana jest w Kodeksie Karnym. Radny podlega szczególnej ochronie przed: naruszeniem nietykalności cielesnej oraz czynną napaścią podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych (art. 223 KK), czynnym oporem (art. 224 KK), czyli użyciem przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza do zaniechania prawnej czynności służbowej oraz znieważeniem (art. 226 KK). Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Pismo radnej do burmistrza Lisa

                                                                     Piaseczno dnia 14 kwietnia 2011r.

 

Katarzyna Nowocin-Kowalczyk

Radna Gminy Piaseczno

 

                                                                     Do Burmistrza Gminy Piaseczno

Pana Zdzisława Lisa

 

Szanowny Panie Burmistrzu!

Jak Panu wiadomo w dniu 12 kwietnia b.r. (wtorek) doszło na terenie urzędu do czynnej napaści na moją osobe, której sprawcą był Pana asystent, Krzysztof Kasprzycki.

 

Ok. godz. 10.00, podczas trwania prac Komisji ochrony środowiska i ładu przestrzennego pod przewodnictwem Pana Piotra Obłozy, której jestem członkiem, przyszedł Pan Krzysztof Kasprzycki i poprosił mnie o chwilę rozmowy na osobności w pokoju przewodniczącego rady. Gdy tam weszłam, Pana asystent zamknął drzwi i bez słowa wyjaśnienia złapał mnie za rękę, zaczął mnie szarpać, popychać, kilkakrotnie mnie uderzył. Jednocześnie ubliżał mi, wyzywał i groził. Nie mogłam wyjść, ponieważ zablokował drzwi nogą. Zaczęłam krzyczeć i wołać o pomoc. W efekcie udało mi się uciec. Byłam przerażona i w szoku. Nadmienię, że bezpośrednio po tym zdarzeniu, dostałam ataku astmy, co skutkowało duszeniem.

 

W wyniku tego zdarzenia doznałam urazu lewego barku i lewej ręki, co stwierdził lekarz na ostrym dyżurze w Centrum Rehabilitacji Stocer w Konstancinie, jak również lekarz sądowy w Piasecznie. Ponadto zdiagnozowano u mnie silny uraz psychiczny i stany lękowe wynikające z poczucia zagrożenia, bedące bezpośrednią konsekwencja sytuacji, w której się znalazłam na terenie podległego Panu urzędu. Tymczasem dostałam zwolnienie na 7 dni z zaleceniem ponownej konsultacji za tydzień.

 

Sprawę zgłosiłam na policji i będzie ona ścigana z urzędu jako napaść na funkcjonariusza społecznego w trakcie pełnienia przez niego obowiązków.

 

Proszę o zapewnienie mi bezpieczeństwa na terenie urzędu gminy oraz publiczne zapewnienie, że nigdy wiecej nie dojdzie do podobnych zdarzeń, których sprawcami będą bezpośrednio podlegli Panu urzędnicy. Mam nadzieję, że również jako pracodawca, wyciągnie Pan odpowiednie konsekwencje wobec swojego asystenta, którego osobiscie Pan mianował, stwarzając specjalnie dla Krzysztofa Kasprzyckiego to właśnie stanowisko. Proszę również o publiczne przeposzenie pisemne i ustne na najbliższej sesji. Jednoczesnie, pragnę zwrócić Pana uwagę, że w wyniku tego agresywnego zajścia, nie jestem w stanie wykonywac swoich obowiazków radnej, do czego powołali mnie moi wyborcy. Nie mogę np. uczestniczyć w jutrzejszym spotkaniu z mieszkańcami oraz inwestorem w sprawie ul. Wilanowskiej w Pana biurze, jak również w komisjach problemowych, za które mam płacone diety. W związku z tym, proszę o uwzględnienie mojej nieobecnosci na komisjach, która to nieobecność jest spowodowana sytuacją jaka mnie spotkała nie z mojej winy, na terenie urzędu i wyplacenie mi należnego wynagrodzenia.

 

                                                                                         Z wyrazami szacunku

 

                                                                               Katarzyna Nowocin-Kowalczyk

 

D/w

Burmistrz Gminy

Sekretarz gminy

Przewodniczacy Rady

Radni Gminy Piaseczno


Odpowiedź radnej na wypowiedź wiceburmistrza Putkiewicza


                                                                     Piaseczno dnia 17 kwietnia 2011r.

 

Katarzyna Nowocin-Kowalczyk

Radna Gminy Piaseczno

 

                                                                     Do Burmistrza Gminy Piaseczno

Pana Baniela Putkiewicza

 

Szanowny Panie Burmistrzu!

Odwołując się do wywiadu, którego udzielił Pan telewizji ITV Piaseczno, chciałabym wyrazić swoje zdziwienie Pana komentarzem dotyczącym zdarzenia, jakie miało miejsce na terenie urzędu 12 kwietnia b.r. Z całą stanowczością zapewnia Pan opinię publiczną, że pomiędzy mną, a asystentem pana burmistrza, Krzysztofem Kasprzyckim odbyła się rozmowa w pokoju przewodniczącego rady i, że nie dotyczyła ona spraw gminy. Zastanawiam się skąd Pan ma takie informacje i na jakiej podstawie przekazuje je Pan mieszkańcom.

 

Z przykrością muszę stwierdzić, że nie był Pan łaskaw zadzwonić do mnie, ani jako do radnej, ani jako do swojej koleżanki partyjnej, ani nawet, jako do kobiety pokrzywdzonej na terenie urzędu i porozmawiać na ten temat, jak również zapytać, co się wydarzyło, czy też, tak po ludzku zapytać, jak się czuję. Mimo to, wie Pan więcej ode mnie, bezpośredniego uczestnika zdarzenia. Informuję Pana, że nie było żadnej rozmowy na żaden temat. Były tylko inwektywy, wyzwiska i przemoc fizyczna wymierzona w moją osobę.

 

Ranga urzędu, który Pan sprawuje zobowiązuje do zachowania obiektywizmu, a nie stronniczości w ocenach. Proszę, aby do czasu zakończenia śledztwa przez policję powstrzymał się Pan od wygłaszania podobnych komentarzy i sugestii. Można zrozumieć, że kierując się osobistymi sympatiami, broni Pan swojego kolegę, którego zna Pan dużo dłużej niż mnie i który robił Panu Burmistrzowi kampanię wyborczą, trudno jednak zaakceptowac fakt przemocy słowej i fizycznej wymierzonej bezpośrednio w kobietę i radną. Na takie zachowanie nie ma zgody w społeczeństwie. Natura wyposażyła gatunek ludzki w organ mowy do porozumiewania się i zawsze można porozmawiać. Agresja, zarówno ta słowna jak i fizyczna, skierowana na inną osobę nie może być metodą wyładowywania czyichś frustracji. Reguluje to zarówno kultura, w której żyjemy jak i prawo.

 

Bulwersujacy jest także fakt, że również przewodniczący Rady Miejskiej, Pan Andrzej Swat w żaden sposób nie zareagował na zaistniałą sytuację. Kiedy zadzowniłam do niego jako radna, aby go poinformowac o całym wydarzeniu, nie chciał ze mna rozmawiać, stwierdzając, że nic go to nie obchodzi i ta sprawa go nie dotyczy. W rezultacie, zawiadomiłam go smsem. Niestety, nie było żadnej reakcji ze strony Pana Przewodniczącego. Nasuwa się pytanie o kompetencje Pana Andrzeja Swata do dalszego sprawowania funkcji Przewodniczącego Rady Miejskiej. Agresja, której doświadczyłam może spotkać każdego innego radnego na terenie Urzędu Gminy Piaseczno. Zastanawiające jest, dlaczego Przewodniczący Rady próbuje udawać, że nic się nie stało i bagatelizowac całą sprawę.

 

W przeciwieństwie do radnych innych ugrupowań, którzy dzwonili do mnie ze słowami otuchy oraz wyrażajac swoje zbulwersowanie zaistniałą sytuacją, jedynymi osobami z Platformy Obywatelskiej, które do mnie zadzwoniły, był Pan Burmistrz Zdzisław Lis i radny Andrzej Mizerski. Obydwaj byli oburzeni faktem zaistnienia takiej sytuacji, pytali jak się czuję i czy nie potrzebuję jakiejś pomocy. Dodatkowo, Pan Burmitrz przeprosił mnie za całe to zajście.

 

W styczniu uchwalalismy m.in. gminny program przeciwdziałania przemocy. Kilku radnych PO zakwestionowało wydatki na programy szkoleniowe i kursy dla policjantów, nauczycieli i pielęgniarek w zakresie rozpoznawania i  przeciwdziałania  zjawisku przemocy. Dopiero interwencja radnych Doroty Kłos, Grażyny Orłowskiej i moja spowodowały, że te wydatki zostały uchwalone. Być może należy pomysleć o podobnych kursach dla Pana Burmistrza Putkiewicza i niektórych radnych PO, łącznie z Panem Przwodniczącym Andrzejem Swatem.

                                                                                                 

Z wyrazami szacunku

 

                                                                               Katarzyna Nowocin-Kowalczyk

 

 

D/w

Burmistrz Gminy

Sekretarz gminy

Przewodniczacy Rady

Radni Gminy Piaseczno


20.04.2011

 OŚWIADCZENIE KRZYSZTOFA KASPRZYCKIEGO

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iTVPiaseczno.pl




Reklama
Wróć do