Szanowny Pan
Burmistrz Miasta i Gminy Piaseczno
Zdzisław Lis
Szanowni Państwo Radni
Komisji Oświaty Rady Miasta Piaseczno
Szanowny Panie Burmistrzu, Szanowni Państwo,
zwracamy się do Państwa w sprawie planowanych w naszej gminie zmian, które mają radykalnie uderzyć w szkolnictwo Piaseczna i okolic. Planowane zwolnienia i idące za nimi zmiany w pracy szkół w sposób oczywisty pogorszą warunki pracy nauczycieli, a przez to obniżą poziom wiedzy i umiejętności uczniów (m.in. wskutek zaniechania dzielenia klas na grupy podczas zajęć językowych, komputerowych i wychowania fizycznego), uderzą w upowszechnianie kultury ogólnej, czytelnictwa i umiejętności korzystania z informacji (wskutek ograniczenia pracy bibliotek szkolnych) oraz wprost w prawa rodziny (bo nie będzie możliwa realizacja generalnych założeń polskiej oświaty: zapewnianie wszechstronnego rozwoju wszystkich dzieci i wyrównywanie szans edukacyjnych; ponadto ograniczenie zatrudnienia w obsłudze uniemożliwi wydawanie tanich posiłków domowych uczniom, co spowoduje albo większe wydatki rodzin na posiłki regeneracyjne, albo wręcz rezygnację z ich zakupu). W szczególności chcemy zwrócić uwagę na następujące problemy:
Ograniczenie pomocy psychologiczno-pedagogicznej, zajęć terapii pedagogicznej, logopedii, socjoterapii i rewalidacji.Pojawia się czasami opinia: kiedyś szkoła nie miała tego typu zajęć, nie zatrudniała tak wielkiej liczby różnorodnych specjalistów niebędących nauczycielami, nie było podziału na grupy - a przecież funkcjonowała, i to nieźle. Być może osoby posługujące się tym argumentem pamiętają swoje lata szkolne i na tym opierają swoje przeświadczenie.
Tego typu zachowawcze argumenty nie biorą pod uwagę głębokiej zmiany cywilizacyjnej i kulturowej, którą można porównać do przełomu towarzyszącemu wynalezieniu i rozpowszechnieniu druku. Dzisiejsze dzieci, należące do generacji tzw. cyfrowych tubylców (digital natives), mają wiele cech odróżniających je od pokoleń dzieci, które znamy z autopsji i literatury. Wykonują kilka zadań (lub czynności) jednocześnie. Wolą oglądać niż czytać. Sprawnie komunikują się z innymi poprzez sieć. Mają trudności z utrzymaniem koncentracji. Lubią gry, nie lubią i nie umieją żmudnie dochodzić do celu. Są niecierpliwe i oczekują natychmiastowej nagrody.
Nie są to zmiany powierzchowne: u notorycznych internautów następują zmiany w budowie mózgu. Powstają tzw. hipertekstowe umysły, co oznacza zmianę sposobu myślenia z dotychczasowego linearnego na hipertekstowy i wielowątkowy.
Oznacza to, że szkoła i świadomy nauczyciel nie może funkcjonować tak, jak 50, 30 czy nawet 10 lat temu. Musi się zmienić sposób pracy, metody kontaktu z uczniami, środki dydaktyczne.
Z drugiej strony dzieci nie są obecnie wystarczająco stymulowane (brak swobodnych zabaw ruchowych, spędzanie wielu godzin przy komputerze, minimalny kontakt z rówieśnikami po opuszczeniu budynku szkoły itp.), stąd pojawiają się częste zaburzenia integracji sensorycznej. Powszechny zwyczaj używania słuchawek drastycznie obniżył poziom sprawności słuchowej dzieci i młodzieży. Dzieci spędzające wiele godzin w samotności, przed monitorami, mają po prostu kłopot z mówieniem. Nie słyszą się - więc nie potrafią poprawnie artykułować głosek. Wiele z nich ma wady wymowy. Pomoc logopedy, zwłaszcza w klasach młodszych, może znacząco wpłynąć na ich życie - dziecko mówiące niewyraźnie będzie milczące i będzie miało niską samoocenę. To z kolei może mu utrudnić lub uniemożliwić wybór niektórych zawodów oraz ograniczyć szanse na powodzenie w życiu osobistym.
W ostatnich latach znacznie zwiększyła się liczba dzieci wychowywanych w rodzinach niepełnych lub z dala od jednego z biologicznych rodziców. Skutkuje to m.in. trwałym przeświadczeniem o niemożności tworzenia trwałych, stabilnych związków międzyludzkich. Dzieci te cierpią emocjonalnie, są bardziej skłonne do zachowań destrukcyjnych, bywają agresywne, depresyjne, mają problemy z nauką. Często szkoła jest i wiemy to z doświadczenia jednym z niewielu miejsc, w którym mogą o tym porozmawiać z osobą dorosłą.
Dzieci przeżywające trudności emocjonalne i społeczne, pozbawione możliwości opieki psychologicznej w szkole, z pomocy psychologa najczęściej nigdy nie korzystają. Rodzice bowiem, zwłaszcza w rodzinach dysfunkcyjnych, na ogół nie ujawniają gotowości szukania pomocy w rozwiązaniu problemów rodzinnych, a co za tym idzie, problemów emocjonalnych dziecka, zatem nie trafiają ze swoimi dziećmi do poradni. Często nie mają nawet świadomości poważnych problemów emocjonalno-społecznych swoich dzieci. Ciągle powszechnym jest przekonanie wielu rodziców, że „bicie dziecka jest dobrym sposobem na trudności wychowawcze” albo że „ryby i dzieci głosu nie mają”. W tej sytuacji psycholog szkolny jest pierwszym i jedynym specjalistą mającym szansę podnieść świadomość rodziców w obszarze specyfiki rozwoju emocjonalnego dziecka, a tym samym wpłynąć na poprawę stanu emocjonalnego dziecka. Jest też osobą wspomagającą rodziców w podejmowaniu decyzji o objęciu dziecka i rodziny pomocą w specjalistycznych poradniach.
Ocenia się, że 30% dzieci w szkołach ogólnodostępnych
Ograniczenia w dostępie do pomocy psychologa, logopedy, pedagoga-terapeuty, rewalidatora czy socjoterapeuty będzie w dalekiej perspektywie skutkowała obniżającą się jakością przygotowania dzieci do dorosłości i efektywnego życia społecznego. Jest też oczywiste, że ograniczenia te szczególnie uderzają, wręcz uniemożliwiają wypełnianie zadań w szkołach z oddziałami integracyjnymi.
Ograniczenie godzin pracy bibliotekarzy.Nowa podstawa programowa kształcenia ogólnego, która za najważniejszą umiejętność zdobywaną przez ucznia uznaje czytanie (co zresztą pozostaje w zgodzie z Zaleceniem Parlamentu Europejskiego i Rady z roku 2006, definiującą tzw. kompetencje kluczowe), tym samym umieszcza nauczyciela bibliotekarza w gronie najważniejszych pracowników szkoły, a jego pracę za kluczową dla tworzenia społeczeństwa opartego na wiedzy. (Nauczyciele wszystkich przedmiotów powinni odwoływać się do zasobów biblioteki szkolnej i współpracować z nauczycielami bibliotekarzami w celu wszechstronnego przygotowania uczniów do samokształcenia i świadomego wyszukiwania, selekcjonowania i wykorzystywania informacji.). Zmniejszenie godzin pracy tych specjalistów godzi w istotę reformy.
Ograniczenie możliwości tworzenia grup w oddziałach klasowych na lekcjach języków obcych, informatyki i wychowania fizycznegoRozporządzenie o ramowych planach nauczania, na które powołuje się Pan Burmistrz określając zasady podziału klas na grupy, jest tylko aktem wykonawczym do ustawy o systemie oświaty aktu prawnego wyższego rzędu. Tymczasem ustawa ta w Rozdziale 1 przedstawia wizję funkcjonowania szkoły, w której należy dostosować treści, metody i organizację nauczania do możliwości psychofizycznych uczniów; nakazuje także utrzymywanie bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki w szkołach i placówkach. Jest oczywiste, że przepisy rozporządzenia nie mogą być interpretowane w sposób sprzeczny z przepisami (i duchem) ustawy i powinny być wykładane w świetle norm wyrażonych w jej przepisach ogólnych. Pragniemy przypomnieć, że rozporządzenie określa obowiązek podziału oddziału na grupy w przypadku przekroczenia wskazanej liczby uczniów, nie zakazuje natomiast podziału w wypadku klas mniej licznych, i tak te przepisy były realizowane dotychczas z pożytkiem dla wiedzy, umiejętności i bezpieczeństwa uczniów.
Ograniczenie godzin pracy świetlic szkolnychWypełnienie tego zalecenia Pana Burmistrza oznaczałoby zaniechanie realizacji funkcji opiekuńczej szkoły.
Ograniczenie zatrudnienia pracowników administracji i obsługiDrastyczne cięcia w tej grupie pracowników szkół zagrażają realizacji zapisu Art. 1 ust. 1 pkt 7 ustawy o systemie oświaty, zapewniającego utrzymywanie bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki w szkołach. Kwestie obiadów w szkolnych stołówkach podniesiono powyżej.
Ograniczenie lub likwidacja zajęć dodatkowych, kół zainteresowańRok 2012 został przez Ministerstwo Edukacji Narodowej uznany rokiem Szkoły z Pasją. Jest to wyraz szczególnej, wyrażanej od kilku co najmniej lat przez centralne władze oświatowe, troski o rozwijanie uzdolnień uczniów. Zapis z ustawy o systemie oświaty jest w tej dziedzinie jednoznaczny: System oświaty zapewnia warunki do rozwoju zainteresowań i uzdolnień uczniów przez organizowanie zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych oraz kształtowanie aktywności społecznej i umiejętności spędzania czasu wolnego. Trudno sobie wyobrazić efektywną pracę z uczniem zdolnym bez dodatkowych zajęć.
Decyzja podjęta przez naszą gminę będzie niezrozumiała dla mieszkańców Piaseczna i okolic, ale również dla opinii publicznej w ogóle. Tworzy bowiem fatalny standard społeczny: jak wytłumaczyć, że zmiany radykalnie pogarszające sytuację edukacyjną, a więc sferę zasadniczej odpowiedzialności samorządu, podejmuje jedna z najzamożniejszych gmin w kraju?
Realizowanie zadań własnych gminy nie polega na zapewnianiu minimum minimorum. Jak określa to ustawa o samorządzie gminy, chodzi o zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty. A w tym wypadku tą potrzebą nie jest przepychanie z klasy do klasy niedouczonych dzieci i wypędzanie ich po lekcjach na ulice, tylko działania na rzecz zamykania się coraz bardziej rozwartych nożyc: przepaści między bogatymi, których stać na korepetycje, szkoły językowe, płatne zajęcia sportowe a biednymi, dla których „wyrównywanie szans edukacyjnych” pozostanie tylko pustym frazesem, dowodem na bezsilność państwa i władz samorządowych w najważniejszej sferze jego rozwoju edukacji.
Dlatego, Panie Burmistrzu, apelujemy o rezygnację z tego kierunku zmian w polityce budżetowej naszej gminy. Być może w tej sprawie potrzebna jest szersza debata publiczna w naszej społeczności lokalnej, jednak nawet dla takiej debaty jest lepiej, jeśli jest poprzedzona spokojnym zestawieniem argumentów. Dlatego zamiast podejmowania formalnych protestów zwracamy się do Pana Burmistrza o rezygnację z wdrażania zapowiedzianego planu.
Łączymy wyrazy szacunku
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie